ELEKTROFIZJOLOGIA

Wracam!

Przyznaję, zaniedbałam pisanie tutaj do Was, co i jak z tą elektroradiologią, ale obiecuję poprawę. Wzięłam na tapetę podsumowanie praktyk przeddyplomowych z elektrofizjologii, więc nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was do czytania.

Praktyka przeddyplomowa - elektrofizjologia
Liczba godzin: 75
Miejsce: oddział kardiologiczny i oddział neurologiczny z pododdziałem udarowym*



W ekg jestem zakochana od momentu pierwszych zajęć na 2 roku, szybkie, łatwe i przyjemne, dlatego praktyki w tym zakresie przypadły mi do gustu. Jak zwykle zakres obowiązków dla nas się nie zmienił i wchodząc na oddział wiedzieliśmy co mamy robić. Pacjentom przyjętym na oddział  mierzyliśmy ciśnienie, robiliśmy ekg oraz zapraszaliśmy na wagę i ważyliśmy i mierzyliśmy ich. Oprócz zajęcia się pacjentami zgłaszającymi się na oddział mieliśmy pod opieką pacjentów szykujących się do domu. Tym osobom musieliśmy wykonać tylko badanie ekg. Oryginał dostarczaliśmy pielęgniarkom, a kopie otrzymywał pacjent. Byliśmy również proszeni do zakładania i ściągania holterów oraz do zakładania elektrod ekg przy próbie wysiłkowej. Jeśli jest jakaś część w tych studiach, której nie lubicie/lub nie polubicie (moi przyszli diagności) to gwarantuję Wam, że na kardiologii spędzicie fajny czas i na pewno nie wyjdziecie zawiedzeni. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że trafiłam na świetne panie pielęgniarki, które dużo nas nauczyły na zajęciach i bardzo im za to dziękuję i podziwiam za pracę jaką wykonują każdego dnia.


Hmmm.. co do eeg to również nie mogę narzekać na te zajęcia, jednak samo badanie jest przeokropnie nudne i czasochłonne. Do naszych obowiązków należało przygotowanie pacjenta do badania oraz jego przeprowadzenie. Aby móc wykonać badanie eeg musieliśmy odkazić miejsca na głowie pacjenta, w których będą znajdować się elektrody, następnie nałożyć czepek na głowę i żel, a na samym końcu elektrody. Po wykonaniu tych czynności do elektrod podłącza się odprowadzenia i kładzie pacjenta na kozetce. Kolejnym krokiem było przeprowadzenie badania, czyli klikanie na komputerze odpowiednich "komend" i mówienie pacjentowi, co ma robić i co się aktualnie dzieje. Myślę, że do takiej pracy trzeba być cierpliwą osobą. Dla mnie eeg i rezonans to miejsca, gdzie nie mogłabym pracować, ale praktyki oceniam dobrze, tak samo jak zajęcia.



A Wy macie jakieś doświadczenia z ekg i eeg? Lubicie takie zajęcia, czy wolicie zupełnie inne?


*oczywiście mogliśmy robić te praktyki w różnych innych miejscach, jak np. przychodnie, jednak ja zdecydowałam się na szpital, ponieważ znałam osoby pracujące na tych oddziałach i wiedziałam, że nie będę miała problemów z zaliczeniem



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ELEKTRORADIOLOGIA I CO DALEJ? CZĘŚĆ 2

Q&A

ELEKTRORADIOLOGIA I CO DALEJ? CZĘŚĆ 1